piątek, 13 maja 2011

Take me under

Witam kochani :) Przez parę ostatnich dni pogoda bardzo dopisywała. Niestety, wczoraj wieczorem przyszła burza, przez całą noc padało i wiał okropny wiatr (zresztą nadal wieje). Na szczęście, niedawno wyszło słońce :) Jutro idę na urodziny do przyjaciela, kupiłam mu świecę waniliową zalaną w szkle, czekoladę w opakowaniu w ornamenty, a to wszystko włożone do torebki z namalowaną lawendą. Wiem, że lubi takie rzeczy. Stylizacja, którą dziś pokażę, jest dość mroczna. Oczywiście od razu przyznaję, że nie chodzę tak na co dzień. Jakoś nie mogę się przekonać do tak krótkich sukienek, spódniczek - boję się, że się zapomnę, schylę zamiast ukucnąć i wszystko będzie mi widać... Jutro muszę się postarać o jakieś zdjęcia. Teraz uciekam do przepisywania fizyki i matematyki, a wam życzę miłego weekendu (i żeby pogoda była przepiękna!)



(wearing: vintage dress, second hand belt, no name shoes)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz